Miasto i Gmina Gniew

Zwycięstwa Mewy i Keramzytu, przegrana Sobieskiego

Z kompletem „oczek” minioną kolejkę zakończyły drużyny Keramzytu Szprudowo i Mewy Gniew. Pierwsi pokonali na gniewskim obiekcie rywala z przed roku – Wisłę Tczew. Mewa, z kolei wygrała na wyjeździe z Błękitnymi Stare Pole – spadkowiczem z V ligi. Drugiej porażki z rzędu doznali piłkarze Sobieskiego, którzy ulegli zespołowi WKS Lignowy Szlacheckie.

Keramzyt Szprudowo - V liga 

W meczu 6. kolejki rozgrywek V ligi, doszło do pojedynku dwóch beniaminków. Keramzyt podejmował tczewską Wisłę, z którą w poprzednim sezonie rywalizował w A Klasie. Oba zespoły dobrze radzą sobie w wyższej lidze, plasując się górnej części tabeli. Pojedynek lepiej rozpoczęli piłkarze Krzysztofa Rutkowskiego. W 22. minucie z rzutu wolnego w pole karne dograł Dawid GLEIZNER, a piłkę do bramki skierował Krzysztof GARDZIELEWSKI. W tej części spotkania Szprudowianie mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku, jednak za każdym razem brakowało im skuteczności.  W 56. minucie goście, także po stałym fragmencie gry wyrównali. Keramzyt odpowiedział już 4 minuty później. Kolejne dobre zagranie GLEIZNERA, strzał z dalszej odległości Dawida TRAMOWSKIEGO i gospodarze ponownie wychodzą na prowadzenie. Wynik na 3:1, w doliczonym czasie gry ustala, najlepszy tego dnia na boisku – Dawid GLEIZNER.

Keramzyt Szprudowo – Wisła Tczew 3:1 (1:0)  
Bramka dla Keramzytu: 1:0 – Gardzielewski 22’, 2:1 – Tramowski 60’, 3:1 – Gleizner 90+’            
Skład Keramzytu: Mazurowski – Kuros (90+’ - Adamski), Tramowski (79’ -Tylko), Czapiewski, Gardzielewski (90+’- Szulc), Gleizner, Karaś, Kozieł, Orzechowski, Połomski (46’ - Ogórek), Wosik

Kolejne spotkanie Keramzyt rozegra już w środę. W meczu III. rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski, zespół ze Szprudowa zmierzy się na wyjeździe z… Wisłą Tczew. Początek spotkania o godzinie 16:00.

19.09.2018 r., Tczew, g. 16:00: Wisła Tczew - Keramzyt Szprudowo

O kolejne ligowe punkty, zespół trenera Rutkowskiego zagra w sobotę. W Starym Mieście Szprudowianie zagrają z rezerwami Powiśla Dzierzgoń. Pierwszy gwizdek, tak jak w środowym spotkaniu, zaplanowano na godzinę 16:00.

22.09.2018 r., Stare Miasto, g. 16:00: Powiśle II Dzierzgoń - Keramzyt Szprudowo

Mewa Gniew - Klasa A 

3 punkty ze Starego Pola przywieźli gracze gniewskiej Mewy. Pojedynek z Błękitnymi był dla Mewy niezwykle ważny. Seria trzech spotkań bez zwycięstwa ciążyła na podopiecznych Marka Kleistera i sprawiała, że znajdowali się oni w dolnej części tabeli. Mecz dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy w pierwszej części gry osiągnęli przewagę i nadawali ton, boiskowym wydarzeniom. Piłka nożna jest jednak nieobliczalna i w sytuacji, kiedy Błękitni byli zespołem lepszy to Mewa, za sprawą Wojciecha KLEMCZYKA wyszła na prowadzenie. Gospodarze nadal atakowali i jeszcze w pierwszej połowie, udało im się doprowadzić do remisu po rzucie karnym. Po zmianie stron gra się wyrównała. Mewa dopasowała się do warunków narzuconych przez gospodarzy i nie pozwalała im na zbyt wiele. Dodatkowo zawodnicy trenera Kleistera okazali się skuteczniejsi od swoich rywali. Na prowadzenie Gniewian wyprowadził Arkadiusz KUREK, dobijając strzał WIŚNIEWSKIEGO. W 77. minucie świetną akcją indywidualną popisał się właśnie popularny „WIŚNIA”, który zakręcił rywalem i uderzył po krótkim rogu bramkarza. Mewa prowadziła 3:1. Wynik ustalił Mateusz SERAFIN, który wykorzystał dobre dogranie piłki z boku boiska.  

Błękitni Stare Pole - Mewa Gniew 1:4 (1:1)        
Bramka dla Mewy: 0:1 – Klemczyk, 1:2 – Kurek, 1:3 – Wiśniewski, 1:4 – Serafin               
Skład Mewy: Malinowski – Chyła, Gajewski (Kamrowski), Głowala, Klemczyk (Drągowski), Konieczny (Górski), Kurek, Mitlewski, Mokwa, Serafin (Etmański), Wiśniewski

W kolejnej serii spotkań Mewę czeka trudne zadanie. Zespół trenera Kleistera uda się do Ostaszewa, gdzie zmierzy się z jednym z faworytów do awansu– Madami. Początek sobotniego spotkania o godzinie 11:00.

22.09.2018 r., Ostaszewo, g. 11:00: Mady Ostaszewo - Mewa Gniew

Sobieski Gniew - Klasa B 

Drugi mecz z rzędu przegrał Sobieski Gniew. Podopieczni Andrzeja Pyrkowskiego mecz z WKS Lignowy Szlacheckie rozpoczęli nie najlepiej. Już w 2. minucie zawodnik gości wykorzystał sytuację sam na sam z KOPROWSKIM i dał prowadzenie swojej drużynie. Sobieski jeszcze przed przerwą mógł zremisować, jednak w dogodnych sytuacjach brakowało dokładności. Tuż po stracie gola, w sytuacji sam na sam zawodnik uderzył w poprzeczkę, później po strzale głową powędrowała minimalnie obok słupka. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Po zmianie stron gniewski zespół dążył do remisu, Lignowy wykorzystały jednak siłę ataku szybkiego i  zdobyli kolejne bramki. Na domiar złego, z powodu kontuzji bramkarza, w bramce Sobieskiego musiał stanąć zawodnik z pola. Ostatecznie skończyło się na wyniku 5:0 dla przyjezdnych, chociaż Sobieski miał swoje dobre momenty w tym meczu.

Sobieski Gniew – WKS Lignowy Szlacheckie 0:5 (0:1)                     
Skład Sobieskiego: Koprowski (71’ – P. Drabik) – D. Drabik, Kozłowski, Woźniak, Bryska, Grzyb, Kaczeniewski (71’ -Derlatka), Sz. Poleszak, Pyrkowski, Wohlert (84’ – Janicki), Zieliński

O przełamanie złej passy piłkarze Sobieskiego powalczą już w najbliższą niedzielę. Rywalem będzie KP Wandowo, które w tym sezonie nie odnotowało jeszcze zwycięstwa. Początek tego spotkania o godzinie 14:00.

23.09.2018 r., Wandowo, g. 14:00: Wandowo KP  - Sobieski Gniew