Miasto i Gmina Gniew

Wieści z bioska - Sezon za nami

Dobiegły końca piłkarskie zmagania w sezonie 2018/2019. Po bardzo dobrej jesieni, w rundzie rewanżowej wszystkie nasze drużyny spuściły z tonu, przez co rezultaty osiągane w wiosną nie były tak dobre. Keramzyt przez długi czasu musiał drżeć o utrzymanie w Klasie Okręgowej. Drużyny Sobieskiego i Mewy osunęły się w dół tabeli swoich lig.  Każdy zespół miał swoje kłopoty, które na pewno wpływały na rezultaty w minionej rundzie… ale o tym poniżej. 

Keramzyt Szprudowo - V liga

Keramzyt w pierwszej rundzie sezonu 2018/2019 był jednym z pozytywnych zaskoczeń całych rozgrywek. Po jesieni, podopieczni Krzysztofa Rutkowskiego zajmowali 7. miejsce
z dorobkiem 23 punktów, co jak na beniaminka było bardzo dobrym wynikiem. Wiosną licznik punktowy zatrzymał się na 13 „oczkach”. Na szczęście ten wystarczył do tego, by utrzymać się w gronie „piątoligowców”. W rundzie rewanżowej, ulubionym wynikiem piłkarzy Keramzytu był rezultat 3:2. Takim stosunkiem pokonali oni Czarnych Przemysław, Orła Subkowy i Gwiazdę Karsin. Chociaż zwycięstw nie było zbyt wiele to na pewno przysporzyły one sympatykom Szprudowian mnóstwo emocji. Gol na wagę wygranej w Przemysławiu padł w doliczonym czasie gry. Pojedynek z Orłem Subkowy to spotkanie derbowe, które zawsze ma dodatkowy smaczek. Do meczu z Gwiazdą Karsin, Keramzyt przystępował po porażce w Nowym Dworze Gdańskim 0:9. Zespół trenera Rutkowskiego skazywany był na pożarcie w pojedynku z faworytem ligi, jednak wygrał i sprawił, że w Karsinie do ostatniej serii gier musieli walczyć o awans. To zwycięstwo praktycznie zapewniło też Szprudowianom utrzymanie, więc powód do radości był tym większy. Zdobycz punktową uzupełniają remisy ze Spójnią Sadlinki (1:1), Wisłą Tczew (0:0), Beniaminkiem Starogard Gdański (2:2) i Pogonią Prabuty (2:2). Wiosenne wyniki na pewno nie były na miarę możliwości Keramzytu. Już jesienią ten zespół pokazał, że stać go na wiele… pod warunkiem, że wszyscy gracze są do dyspozycji trenera. Kartki, kontuzje, obowiązki służbowe czy prywatne sprawiły, że ta runda była dla Krzysztofa Rutkowskiego i jego podopiecznych bardzo trudna. Na szczęście wszystkie kłopoty udało się rozwiązać z pozytywnym skutkiem końcowym i w przyszłym roku Keramzyt ponownie zagra w Klasie Okręgowej.  Jest to na pewno zasługa trenera i całego zespołu, jednak na dodatkowe wyróżnienie zapracował sobie Dawid Tramowski, który w całych rozgrywkach zdobył ponad 20 bramek i walnie przyczynił się do utrzymania.    

Mewa Gniew - Klasa A

W roli beniaminka występowali w tym sezonie także piłkarze gniewskiej Mewy. Podobnie jak Keramzyt zanotowali oni bardzo solidną rundę jesienną, którą z dorobkiem 20 punktów, zakończyli na 5. miejscu. Wygrane w pierwszej rundzie z Deltą Miłoradz (2:1) czy Błękitnymi Stare Pole (4:1) pozwalały wierzyć, że zespół powalczy wysokie cele na koniec sezonu. „Oliwy do ognia” nadziei dolały także pierwsze kolejki rundy rewanżowej, w których piłkarze Mewy ograli Świt Radostowo (5:1) i kwidzyńskie Rodło (2:1). Od trzeciego, wiosennego spotkania coś w zespole z Gniewu się zacięło. Zanotował on serię dziesięciu spotkań bez wygranej, zdobywając w tym czasie tylko punkt za remis ze Startem Kulice (1:1). Dorobek punktowy Mewy na wiosnę uzupełniają punkty otrzymane za walkower w meczu z Powiślem Pawlice-Rakowiec, które po jesieni wycofało się z rozgrywek. Taka sytuacja sprawiła, iż Mewa osunęła się w tabeli aż na 10 pozycję. Podobnie jak w Keramzycie, duży wpływ na rezultaty miały problemy kadrowe z jakimi borykali w klubie z Gniewu. Kontuzje podstawowych graczy, kartki, praca czy ważne wydarzenia rodzinne – praktycznie co mecz, któraś z tych przyczyn ograniczała trenerowi możliwość optymalnego zestawienia drużyny. Oby w przyszłym sezonie kłopotów było mniej.

Sobieski Gniew - Klasa B

Równie trudną rundę mają za sobą piłkarze i działacze Sobieskiego. Zimą nie było pewności, czy zespół, wiosną przystąpi do rozgrywek. W klubie, podjęto jednak decyzję, iż runda rewanżowa będzie dobrą okazją do ogrywania w seniorach młodych piłkarzy, którzy bardzo dobrze spisywali się w lidze Junior B. Dawanie szansy juniorom wiąże się jednak z pewnym ryzykiem – brak im doświadczenia, przez co częściej popełniają błędy, które rzutują na wyniki zespołu. Jest to jednak filozofia, która w przyszłości może się odpłacić, jeśli klub będzie potrafił z niej skorzystać. Sobieski grając, w młodym zestawieniu zdobył na wiosnę 4 punkty (wygrana z Piastem Majewo 7:4 i remis z Orłem Borkowo 4:4). Pozostałe mecze kończyły się przegranymi, jednak gra w kilku spotkaniach daje nadzieję i pozwala pozytywnie patrzeć w przyszłość Sobieskiego.