Miasto i Gmina Gniew

Ligowe zmagania piłkarzy Keramzytu Szprudowo i gniewskiej Mewy

Sierpniowy długi weekend był terminem rozpoczęcia ligowych zmagań dla piłkarzy Keramzytu Szprudowo i gniewskiej Mewy. Obie drużyny w ciągu kilku dni rozegrały po dwa mecze – w czwartek i niedzielę. Niestety, żadne ze spotkań nie przyniosło klubom z naszej gminy punktów. Zespoły są w trudnych momentach, ale trzymamy kciuki za szybki powrót na właściwe tory.

Keramzyt Szprudowo - V liga

Na początek zmagań Keramzyt trafił na dwa mecze z beniaminkami rozgrywek. W czwartkowe południe, podopieczni Damiana Ostrowskiego, rywalizowali z Victorią Kaliska, która w poprzednim sezonie awansowała z 3 grupy gdańskiej Klasy A. Pomimo kłopotów, z jakimi borykał się Keramzyt na przełomie lipca i sierpnia (zmiana szkoleniowca, kłopoty kadrowe), pojedynek od początku był wyrównany. Gospodarze, jeszcze przed przerwą, potrafili jednak otworzyć rezultat meczu. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Oba zespoły dążyły do zmiany rezultatu i skuteczniejsi, ponownie okazali się piłkarze Victorii. Keramzyt odpowiedział wprawdzie bramką kontaktową Remigiusza SZLICHTA, jednak to było wszystko na co, tego dnia stać było zawodników ze Szprudowa. W doliczonym czasie meczu, ustalił jeden z graczy Victorii.

Victoria Kaliska - Keramzyt Szprudowo 3:1 (1:0)
Bramka dla Keramzytu: 2:1 – Szlich 74’
Skład Keramzytu: Mazurowski – Kirschenstein, Sójka, Aronowski, Raczek (46’ - Waśniewski), Szymański, Szlicht, Górski, Ogórek, Wosik, Wójcik

Victoria Kaliska w sezonie 2018/2019 uplasowała się na 2. miejscu w Klasie A, tuż za Meteorem Pinczyn, który był rywalem Keramzytu w niedzielę. Zespół z Pinczyna okazał się silniejszy niż „rodząca się” drużyna ze Szprudowa. Meteor rozbił Keramzyt już w pierwszej części meczu, aplikując trzy bramki, a po zmianie stron dołożył drugie tyle.

Meteor Pinczyn - Keramzyt Szprudowo 6:0 (3:0)
Skład Keramzytu: Mazurowski – Aronowski (46’ - Szymański), Szulc (65’ - Gardzielewski), Maza, Raczek, Czapiewski, Szlicht, Gleizner, Górski, Kozieł (54’ - Cyssewski), Ogórek

Już w sobotę, Keramzyt ma kolejną szansę na pierwsze punkty w sezonie 2019/2020. Rywalem będzie Spójnia Sadlinki, która po pierwszych kolejkach także legitymuje się zerowym dorobkiem punktowym. Przegrane z Chojniczanką II Chojnice (1:4) oraz Orłem Subkowy (3:5) sprawiły, że zespół z Sadlinek, podobnie jak Keramzyt, zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Początek meczu o godzinie 12:00.

24.08.2019r., Sadlinki, g. 12:00: Spójnia Sadlinki – Keramzyt Szprudowo

Mewa Gniew - Klasa A

Także w czwartek, także z beniaminkiem rozgrywek, sezon zainaugurowali piłkarze Mewy Gniew. Wydawać się mogło, że w pojedynku ze Skrą Kończewice to drużyna z Gniewu będzie faworytem… piłka jest jednak nieobliczalna. Rozgrywane w Miłoradzu spotkanie było wyrównane, czego dowodem był fakt, iż na przerwę oba zespoły schodziły przy remisie 1:1. Na gola gospodarzy z 14. minuty, trafieniem odpowiedział Dawid DANOWSKI. W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie, a  w 65. minucie na prowadzenie ponownie wyszli piłkarze Skry. W doprowadzeniu do remisu, wyręczył zawodników Mewy, jeden z gospodarzy, który bramką samobójczą doprowadził do stanu 2:2. W 82. minucie Skra po raz trzeci w tym meczu wyszła na prowadzenie. Niestety, piłkarzom Mewy zabrakło już czasu by wyrównać.

Skra Kończewice – Mewa Gniew 3:2 (1:1)          
Bramki dla Mewy: 1:1 – Danowski 25’, 2:2 – samobój 73’            
Skład Mewy: Malinowski – Danowski (67’ - Kurek), Gajewski, Jaworski, Kąkel, Klemczyk (77’ - Konieczny), Mitlewski, Mokwa, Pyrkowski, Sikora (82’ - Reszka), Wiśniewski

Drugi pojedynek sezonu 2019/2020 Mewa rozegrała w Gniewie z LKS Waplewo Wielkie. Spotkanie rozpoczęło się wręcz idealnie. Już w 6. minucie prowadzenie gospodarzom dał Kamil MITLEWSKI. Niestety, były to tylko miłe złego początki. Goście do remisu doprowadzili już minutę później i były to jedyne bramki w pierwszej części tego meczu. Więcej emocji było natomiast w drugiej odsłonie. Remis utrzymywał się aż do 74. minuty, jednak wydarzenie które miało wpływ na losy całego pojedynku miało miejsce 10 minut wcześniej. W 64. minucie meczu bramkarz Mewy – Kacper MALINOWSKI faulował zawodnika gości poza polem karnym i został usunięty przez sędziego z boiska. Osłabiona Mewa nie była w stanie nawiązać walki z rywalami, którzy do końca spotkania aż czterokrotnie pokonali drugiego bramkarza Mewy – Wojciecha KOWALEWSKIEGO, ustalając rezultat na 1:5.

Mewa Gniew – LKS Waplewo 1:5 (1:1) 
Bramka dla Mewy: 1:0 – Mitlewski 6’    
Skład Mewy: Malinowski (63’ cz.k.) – Danowski (90’ cz. k.), Gajewski, Jaworski, Konieczny, Kurek (46’ - Reszka), Mitlewski, Mokwa (86’ - Bryska), Pyrkowski, Sikora (66’ - Kowalewski), Wiśniewski

Okazja do poprawy bilansu punktowego już w sobotę. Mewa uda się do Sztumu, gdzie powalczy z miejscową Olimpią, która w pierwszej serii gier wysoko uległa Pogoni Prabuty (0:4), a trzy dni później pokonała Rodło Kwidzyn (4:0). Jak będzie w pojedynku z Mewą? Przekonamy się już w sobotę. Początek spotkania o godzinie 15:00.

24.08.2019r., Sztum, g. 15:00: Olimpia Sztum – Mewa Gniew